Wyzwanie:

Zwiększyć zainteresowanie mieszkaniem oraz podnieść zysk z jego wynajmu

Nasza propozycja:

Mieszkanie, jakim mieliśmy się zająć, od dawna nie było remontowane. Jego wygląd „pachniał” PRL-em – stare tapczany, ciężka meblościanka, w łazience pomarańczowe płytki, a na podłodze zniszczony parkiet. Dlatego od razu zaproponowaliśmy właścicielowi odświeżenie wyglądu mieszkania, żeby podnieść jego standard.

Nasze działania:

Nie chcieliśmy narażać naszego klienta na duże inwestycje. Zaplanowaliśmy więc niewielki remont, ale na tyle zauważalny, żeby mieszkanie z „babcinej stancji” przerodziło się w nowoczesne wnętrze.

• Ściany w pokojach zostały pomalowane na modne, jasne kolory.
• W pokojach wstawiliśmy nowe, ładne meble
• Niektóre stare komody przemalowaliśmy na biało
• Podłoga została przykryta wykładziną we wzór desek drewnianych
• Odnowiliśmy meble w łazience oraz w kuchni, wymieniliśmy blat kuchenny
• Przemalowaliśmy płytki w łazience
• Wymieniliśmy wszystkie drzwi

Efekt:
Czy inwestycja w remont się opłaciła?
Wcześniej właściciele dostawali z najmu tego mieszkania około 1600 złotych, z czego na rękę pozostawało im 900 zł miesięcznie. Po remoncie zasugerowaliśmy właścicielom, by mieszkanie wynająć nie jako całość, a jako osobne pokoje. Teraz właściciel otrzymuje za wynajem mieszkania łącznie 2350 złotych, z czego po odjęciu kosztów zostaje mu ok. 1600-1700 złotych w ręce. To aż 800 zł więcej niż wcześniej!
Do tego pokoje wynajęły się błyskawicznie mimo niezbyt konkurencyjnej ceny. Telefonów było mnóstwo. Wiele osób chciało rezerwować pokoje już przez telefon, nawet ich nie oglądając na żywo